KONKURS !!!

OGŁASZAM KONKURS !!! Polega na zrobieniu rysunku, może on być zrobiony na kartce w rzeczywistości lub na komputerze w piant lub innym lepszym programie. Rysunki mogą być dowolne... Jeśli robicie je na kartce włóżcie do skanera. Jeśli go nie masz zrób zdjęcie komórką lub aparatem fotograficznym i wgraj na komputer przez USB. Następnie wprowadź go w internet przez stronę http://imageshack.us/ Link wyślij mi na stardoll lub na GG 16193936 Wszystkie prace opublikuje na moim blogu i ocenie !!!

czwartek, 5 listopada 2009

Jak walczyć z bałaganem w pokoju?!

Na pewno niejedno z Was wchodzi do swojego pokoju z obrzydzeniem :) Ciuchy porozwalane na podłodze, jakieś pudełko po pizzy, kilka szklanek na biurku, a klawiatura zakurzona i zalana jakimś sokiem!

Może trochę przesadziłem, ale przyznacie, że nasze pokoje często wyglądają tak, jakby przeszedł przez nie niezły huragan.


Na dokładkę wygląd takiego pokoju niespecjalnie zachęca nas do sprzątania, prawda? Świeci słońce, znajomi siedzą na dworze, a my mamy spędzić dwie godziny na sprzątaniu? Nie ma mowy!

Na szczęście jest kilka sztuczek, dzięki którym sprzątanie nie będzie takie straszne! Oto kilka z nich:

1. Sprzątaj częściej, kiedy jeszcze nie zrobisz totalnego bałaganu (z doświadczenia wiem, że ten punkt jest właściwie... niewykonalny:)

2. Nie jedz przy biurku - tym sposobem wszystko, co zostałoby w pokoju, zostanie w kuchni i być może rodzice sprzątną to za ciebie! Nie jest to fair play, ale...

3. Brudne ciuchy od razu wynoś do łazienki i wrzucaj albo do kosza albo od razu do pralki!

4. Niepotrzebne rzeczy od razu wywalaj do śmieci! Myśl "A może kiedyś się przyda" jest pierwszym krokiem do piramidy niepotrzebnych papierków, karteczek i bibelotów, które tylko się kurzą i zagracają pokój!

Te cztery rady powinny Wam pomóc. Jedyny problem jest taki, że wszystkie wymagają systematyczności! Pozostaje więc dać ostatnią radę. Radę dla nieuleczalnych bałaganiarzy!
1. Pogódź się z tym, że z bałaganem nie wygrasz, włącz głośno swoją ulubioną muzę i weź się ostro do sprzątania :) Dwie godziny masz z głowy.

Ja mimo wielu prób i świadomości, że utrudniam sobie życie, pozostałem nieuleczalnym bałaganiarzem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz